poniedziałek, 15 września 2008

Szok! Magia nie istnieje...

Jak to, magia nie istnieje? o_O

Może po kolei...

Byliśmy wczoraj w kilka osób w lesie na grzybach. Generalnie nie znam się na grzybach, tak więc zbierałem tylko te, któch byłem na 100% pewien. Ponieważ już od kilku minut nic nie przybyło mi w koszyku, a byłem już trochę znudzony i miałem szczerze dość nadmokniętych butów, zacząłem sobie wędrować leśną ścieżką - taką na szerokość samochodu, koleiny piaszczyste, między nimi i po bokach runo leśne i trawa. Jednak tam ambitnie wypatrywałem upragnionych grzybów. Po kilku minutach pomyślałem sobie, że to jest bez sensu i najprawdopodobniej jestem pierwszym na świecie człowiekiem, który szuka grzybów na ścieżce. A co, zawsze lubiłem być oryginalny :) Kolejną myślą był mój kolega z pracy, Masiano, a konkretnie rozmowa sprzed kilku dni, kiedy stwierdził: "Magia nie istnieje. Istnieją tylko magicy i ludzka percepcja." Trudno zaprzeczyć słuszności tym słowom. Zmieniłem natychmiast ton swego głosu wewnętrznego i stwierdziłem, że grzyby NA PEWNO tutaj są (tzn. na ścieżce), tylko nie dość dobrze ich wypatruję. Czyli problem polega w mojej percepcji, niedostatecznej w tej sytuacji. I niemalże natychmiast znalazłem średniej wielkości borowika rosnącego sobie właśnie pomiędzy tymi koleinami leśnej dróżki. Sukces :) Zupełnie naturalne było dla mnie szukanie w jego pobliżu kolejnych sztuk. I to też zakończyło się sukcesem! :) Testowałem to przekonanie w ciągu kolejnych kilkudziesięciu minut - zarówno na tej ścieżce jak i normalnie w lesie - z bardzo dobrym skutkiem. Oto przewaga umysłu nad materią :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz