czwartek, 3 lipca 2008

Hipnoza

Dziś spotkała mnie ciekawa rzecz: robiłem zakupy w jednym z marketów, głównie spożywka, i jednocześnie słuchałem z odtwarzacza mp3 indukcji hipnotycznej. Wszystko ładnie pięknie - nowa, nieznana wcześniej trenerka, inne, ciekawe podejście, profesjonalnie i prowadzone nagranie i zmontowane, tematyka też mi bliska. Przyjemne i użyteczne zarazem. A najciekawsza rzecz spotkałam mnie przy kasie - otóż okazało się, że każdego z produktów kupiłem ni mniej ni więcej lecz dokładnie po 2 sztuki / opakowania. Ciekawe i intrygujące zarazem, pżrawda? Po stwierdzeniu tego faktu uznałem, iż sprawę dogłębnie powinien zbadać mój brat, przyszły socjolog :) Może jakieś badanko z użyciem focus group i obserwacja uczestnicząca? Już mam nawet tytuł: "Stan hipnozy a decyzje konsumenckie. Pierwsze Ogólnopolskie Badanie Decyzji Zakupowych" (tu ukłon za inspirację w stronę Kamila Cebulskiego). Pozdrawiam :)